Wszystkie zapisy i notatki Siostra Faustyna czyniła w tajemnicy i poza zakonnymi obowiązkami. Pisała także w szpitalu i tam mając więcej czasu, na prośbę ks. Michała Sopoćki, podkreśliła ołówkiem wszystkie słowa Jezusa. Chociaż czuję się słaba i natura domaga się, aby odpocząć – przyznała szczerze – jednak czuję tchnienie łaski, aby się przezwyciężać i pisać, pisać dla pociechy dusz, które tak bardzo kocham, a z którymi będę dzielić wieczność całą. A tak gorąco pragnę dla nich życia wiecznego, dlatego wszystkie wolne chwile, chociaż tak drobniutkie, wykorzystuję na pisanie, i to tak, jak sobie życzy Jezus (Dz. 1471). Ostatnie zapiski pocho- dzą z czerwca 1938 roku, a więc pisanie „Dzienniczka” Siostra Faustyna zakończyła na trzy miesiące przed śmiercią. Zapisała w sumie sześć zeszytów, do których w wydaniu książkowym dołączono mały zeszyt zaty- tułowany: „Moje przygotowanie do Komunii świętej”.
W „Dzienniczku” Siostra Faustyna opisała swoje niezwykle głębokie ży- cie duchowe, sięgające samych szczytów zjednoczenia z Bogiem w zaślubi- nach mistycznych, głębię poznania tajemnicy miłosierdzia Bożego i jej kontemplację w codzienności, zmagania i walkę ze słabościami ludzkiej natury oraz trudy związane z prorocką misją. „Dzienniczek” zawiera nade wszystko orędzie o miłości miłosiernej Boga do człowieka, które Siostra Faustyna miała przekazać Kościołowi i światu. Jest to więc dzieło wyjątkowe, „Ewangelia miłosierdzia pisana w perspektywie XX wieku” – jak o nim powiedział Ojciec Święty Jan Paweł II.
Rękopis
„Dzienniczek” w rękopisie – to sześć zeszytów o różnej
objętości, gęsto zapisanych po obydwu stro- nach (łącznie 477 kart). Na
począt- ku każdego zeszytu, z wyjątkiem czwartego, Siostra Faustyna
napisa- ła swoje imię zakonne oraz jakąś sentencję o miłosierdziu
Bożym, np. „Miłosierdzie Boże w duszy mojej” albo: „Miłosierdzie
Pańskie na wieki wyśpiewywać będę”. Rękopis nie za- wiera żadnych
poprawek czy skreśleń; nawet wówczas, gdy Autorka opuściła literę,
powtórzyła jakieś słowo lub napisała je z błędem, to niczego nie
poprawiła. Tylko słowa Pana Jezusa, na polecenie ks. Sopoćki,
zaznaczyła podkreślając je ołówkiem. W oryginalnych zeszytach jest kilka
pustych stron, które najwidoczniej Autorka pozostawiła, by coś dopisać
i uzupełnić, ale potem do nich nie wróciła. Nie numerowała też stron w
swym rękopisie. Ze względów praktycznych paginację po śmierci Autorki
wprowadzili o. Józef Andrasz SJ i s. Ksawera Olszamowska ZMBM,
zaznaczając numery stron ołówkiem. Rękopis jest w bardzo dobrym stanie,
nie ma w nim żadnych uszkodzeń; brakuje w zasadzie tylko jednej strony,
która została wyrwana przez niewiadomego sprawcę, co zostało
zaznaczone w wydaniu książ- kowym.
Treść tego
dzieła odsłania bogactwo i fascynujące piękno tajemnicy mi- łosierdzia
Bożego, ukazane poprzez pryzmat życia i mistycznych doświad- czeń
Autorki. Jest ono zapisem jej duchowej drogi, jaką przeszła, dochodząc
do ścisłego zjednoczenia z Bogiem, i orędzia Miłosierdzia, jakie przez
nią Bóg przekazał Kościołowi i światu. Siostra Faustyna opisuje w nim
swoje spotkania z Bogiem, niezwykły kontakt ze światem nadprzyrodzonym:
spot- kania z Jezusem, Matką Najświętszą, aniołami, świętymi, duszami
cierpią- cymi w czyśćcu, ataki złego ducha oraz codzienne zmagania,
pracę nad sobą, troskę o postawę zaufania Bogu i czynnej miłości
bliźniego aż po ofiarę ze swego życia. W jej życie została wpisana
wielka prorocka misja polegająca na przypomnieniu światu biblijnej
prawdy o miłości miłosiernej Boga do każdego człowieka i głoszeniu jej z
nową mocą. „W Dzienniczku” znajduje się pełny zapis orędzia
Miłosierdzia oraz wysiłki Siostry Faustyny, jej spowiedników i
przełożonych, zmierzające do wypełnienia tej prorockiej misji.
Pisząc „Dzienniczek”, Siostra Faustyna liczyła się z
ewentualnością je- go publikacji „dla pociechy dusz”, ale pragnęła, by
nastąpiło to po jej śmierci. Dlatego swoje zapiski opatrzyła kartką o
następującej treści: Jezus. Tych
brulioników i notatek, które tu są, nikomu czytać nie wolno – wpierw
musi je przejrzeć ojciec Andrasz albo ks. Sopoćko – ze względu [na to], że są [w nich] pisane
tajemnice sumienia. Wolą Bożą jest, aby to wszystko było podane duszom
dla pociechy. Samych brulioników nie trzeba dawać siostrom do
czytania, ale po przedruku, wyjąwszy Przełożonych. Kraków, dzień re-
kolekcji, 3 IV 1938 r. s. Faustyna”.
Historia dzieła
Po śmierci Siostry Faustyny jej zapiski pozos- tały w Zgromadzeniu.
Zgodnie z wolą Autorki były pilnie strzeżone, a dostęp do nich miały
tylko przełożone (przełożona generalna i prze- łożona domu
krakowskiego) oraz jej spowied- nicy. Na polecenie matki generalnej
Michaeli Moraczewskiej zeszyty zostały przepisane przez s. Ksawerę
Olszamowską, niestety nie- ściśle i nienaukowo. Prywatne maszynowe od-
pisy zawierały wiele błędów, opuszczeń czy źle odczytanych lub
poprawionych wyrazów. Trudność w poprawnym przepisywaniu tekstu
stanowił też styl Autorki, która nieraz w tym samym zdaniu przechodziła
od własnych słów do cytowania słów Jezusa, co w rękopisie zaznaczyła
ołówkiem, a w odpisach pomijano i w ten sposób zdania były nie tylko
nie- zrozumiałe, ale trąciły herezją. Dla przykładu: na str. 161
rękopisu czytamy: Przyobiecał Bóg wielką łaskę szczególnie tobie i wszystkim –
którzy głosić będą o tym wielkim miłosierdziu Moim. Zdanie to bez
zaznaczenia (podkreślenia) słów Jezusa jest co najmniej niejasne, ale
może też być rozumiane w taki sposób, że Bóg obiecał wielką łaskę tym,
którzy będą głosić wielkie miłosierdzie Autorki, co, oczywiście, jest
herezją. Ten nie- autentyczny tekst „Dzienniczka” przetłumaczono nawet
na język włoski i to tłumaczenie było jednym z powodów wydania w 1959
roku Notyfikacji Stolicy Apostolskiej zabraniającej szerzenia kultu
Miłosierdzia Bożego w formach przekazanych przez Siostrę Faustynę.
Dla potrzeb procesu informacyjnego zmierzającego do
wyniesienia Siostry Faustyny na ołtarze dokonano drugiego odpisu
„Dzienniczka” z ory- ginału. Tekst dzieła nie tylko został przepisany z
oryginału, ale także dokład- nie skolacjonowany przez o. Izydora
Borkiewicza OFMConv i s. Beatę Piekut ZMBM w czasie procesu
informacyjnego. Z niego dokonano tłumaczenia na język francuski. To
tłumaczenie wraz z odpisem „Dzienniczka” poświad- czonym przez Kurię
Metropolitalną w Krakowie 19 października 1967 roku oraz fotokopiami
rękopisu zostało dołączone do Akt Procesu Informacyjnego i przesłane do
Rzymu.
Ten odpis „Dzienniczka” opatrzony
przypisami i indeksami, opraco- wanymi pod kierunkiem wicepromotora
wiary w Procesie Informacyjnym o. Jerzego Mrówczyńskiego i s. Beaty
Piekut ZMBM został przesłany do Rzymu na ręce postulatora generalnego w
procesie beatyfikacyjnym o. An- toniego Mruka SJ, aby pod jego
kierunkiem dzieło mogło ukazać się w druku. Po raz pierwszy
„Dzienniczek” w języku polskim ukazał się w druku w 1981 roku w Rzymie,
następnie w Polsce. To wydanie stanowiło i stanowi podstawę do
wszystkich tłumaczeń tego dzieła na języki obce. Jeśli nawet
tłumaczenie przygotowywane jest z innego przekładu, to zawsze jest ono
sprawdzane z wydaniem w języku oryginalnym.
„Dzienniczek” należy do najbardziej poczytnych dzieł o tematyce
religij- nej. Rozchodzi się w dużych nakładach i cieszy się wielką
popularnością, bo – jak powiedział Jezus – pisany był dla pociechy i
pokrzepienia dusz. Wiele osób czytając to dzieło lepiej poznaje
miłosierną miłość Boga, odnajduje drogi powrotu do Niego lub wzrasta w
miłości.
Żródło: www.faustyna.pl