KORONKA DO MIŁOSIERDZIA BOŻEGO (do odmawiania na zwykłej cząstce różańca)
Na początku
Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię Twoje,
przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi.
Chleba naszego powszedniego daj nam dzi- siaj i odpuść nam nasze winy
jako i my od- puszczamy naszym winowajcom i nie wódź nas na pokuszenie,
ale nas zbaw ode złego. Amen.
Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą. Błogosławionaś
Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus.
Święta Maryjo, Matko Boża, módl się za nami grzesznymi, teraz i w
godzinę śmierci naszej. Amen.
Wierzę w Boga, Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i
ziemi, i w Je- zusa Chrystusa, Syna Jego jedynego, Pana naszego, który
się począł z Du- cha Świętego, narodził się z Maryi Panny, umęczon pod
Ponckim Piłatem, ukrzyżowan, umarł i pogrzebion. Zstąpił do piekieł,
trzeciego dnia zmartwych- wstał. Wstąpił na niebiosa, siedzi po prawicy
Boga Ojca wszechmogącego. Stamtąd przyjdzie sądzić żywych i umarłych.
Wierzę w Ducha Świętego, święty Kościół powszechny, świętych obcowanie,
grzechów odpuszczenie, ciała zmartwychwstanie, żywot wieczny. Amen.
Na dużych paciorkach (1 raz)
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Ciało i Krew, Duszę i
Bóstwo najmilszego Syna Twojego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa, na
przebłaganie za grze- chy nasze i całego świata.
Na małych paciorkach (10 razy)
Dla Jego bolesnej męki, miej miłosierdzie dla nas i całego świata.
Na zakończenie (3 razy)
Święty Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny zmiłuj się nad nami i nad całym światem.
-----------------
Imprimatur:
kard. Franciszek Macharski
metropolita krakowski
Kraków, 16 lutego 1980
Geneza i poprawność
Ta modlitwa jest szczególnym darem Boga dla naszych czasów. Podyktował
ją Pan Jezus Siostrze Faustynie w Wilnie 13–14 września 1935 roku. W
piątek, 13 września, Siostra Faustyna w swej celi miała wizję anioła,
który przyszedł ukarać ziemię za grzechy. Gdy zobaczyła ten znak gniewu
Bożego, zaczęła prosić anioła, aby się wstrzymał chwili kilka, a świat
będzie czynił pokutę. Gdy jednak stanęła przed majesta- tem Trójcy
Świętej, nie śmiała powtórzyć tego błagania. Dopiero, gdy w duszy
odczuła moc łaski Jezusa, zaczęła się modlić słowami, które wewnętrznie
słyszała. Kiedy się tak modliłam – zapisała w „Dzienniczku” – ujrzałam bezsilność anioła, i nie mógł wypełnić sprawiedliwej kary, która się słusznie należała za grzechy (Dz. 475).
Na drugi dzień, gdy przyszła do kaplicy, Pan Jezus jeszcze raz
pouczył ją, w jaki sposób należy odmawiać tę modlitwę, którą nazywamy
Koronką do Miłosierdzia Bożego. Najpierw, odmówisz jedno „Ojcze nasz” i „Zdrowaś Maryjo”, i „Wierzę w Boga” – uczył Siostrę Faustynę – następnie
na pacior- kach „Ojcze nasz” mówić będziesz następujące słowa: „Ojcze
Przedwieczny, ofiaruję Ci Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo najmilszego Syna
Twojego, a Pana naszego Jezusa Chrystusa, na przebłaganie za grzechy
nasze i świata całego”; na paciorkach „Zdrowaś Maryjo” będziesz odmawiać
następujące słowa: „Dla Jego bolesnej męki miej miłosierdzie dla nas i
świata całego”. Na zakończenie odmówisz trzykrotnie te słowa: „Święty
Boże, Święty Mocny, Święty Nieśmiertelny, zmiłuj się nad nami i nad
całym światem” (Dz. 476).
Taka formuła modlitwy jest przeznaczona do indywidualnego i wspólno- towego jej odmawiania. Ktokolwiek
zmieniłby w recytacji indywidualnej liczbę mnogą na pojedynczą – „nasze
grzechy” na: „moje grzechy”; „miej miłosier- dzie dla nas” na: „miej
miłosierdzie dla mnie” – działałby wbrew woli Jezusa – pisze ks. prof. Ignacy Różycki – i
to, co recytowałby, nie byłoby już Koronką do Miłosierdzia, gdyż „my” w
tej formule oznacza recytującego i wszystkich tych, za których się on
specjalnie modli, podczas gdy „cały świat”, to są wszyscy inni, żyjący i
zmarli. W ten sposób Jezus domagając się, aby recy- tujący Koronkę
błagał o litość „dla nas” – a nie „dla mnie” – zwalcza egoizm w
modlitwie i czyni z Koronki do Miłosierdzia akt ofiarnej miłości. W
treści Koronki do Miłosierdzia Bożego nie tylko nie można zmieniać
liczby, ale także wprowadzać żadnych zmian przez dodawanie jakichkolwiek
słów lub ich ujmowanie.
W praktyce popularyzowania i odmawiania tej modlitwy spotyka się
jed- nak wiele nieprawidłowości. Najczęściej dodawane są różne słowa
lub zda- nia, np.: miej miłosierdzie dla
nas, dla Ojca Świętego, dla... i całego świata lub: dla Jego bolesnej
męki, dla siedmiu boleści Matki Bożej, miej miłosier- dzie... lub: Chwała Ojcu i Synowi... wstawione po: Wierzę w Boga.
Bywa też tak, że w treści Koronki podyktowanej przez Pana Jezusa
opuszcza się pewne słowa np. w zakończeniu nie odmawia się słów: ... i nad całym świa- tem, poprzestając na formule wyjętej z Suplikacji.
Wszelkie zmiany, „dodat- ki” lub ujmowanie słów z treści Koronki do
Miłosierdzia Bożego sprawiają zmianę znaczenia i w efekcie odmawiamy już
inną modlitwę, nie tę, którą podyktował Pan Jezus. Nie powinno się
również odmawiać tej modlitwy na wzór różańca i poszczególne dziesiątki
rozdzielać rozważaniami, intencjami czy jakimikolwiek tekstami. Intencje
czy teksty do rozmyślań winny być podane na początku, przed tekstem
Koronki, aby ona odmówiona była w ca- łości w takiej formie, jak ją
podał Jezus. W formule Koronki do Miłosierdzia Bożego dopuszczalne jest
tylko przestawienie słów: świata całego na: całego świata,
ponieważ ono nie wprowadza żadnej zmiany merytorycznej, a bar- dziej
właściwe jest dla składni języka polskiego. Taki tekst Koronki ma
imprimatur Kościoła.
Znaczenie teologiczne
Koronka do Miłosierdzia Bożego zawiera niezwykle bogate
treści, dla- tego warto zatrzymać się nad znaczeniem poszczególnych słów
i sfor- mułowań. Cała modlitwa skierowana jest do Boga Ojca, któremu
ofiarujemy Jego najmilszego Syna na przebłaganie za grzechy nasze i
całego świata, a dla zasług Jego bolesnej męki błagamy o miłosierdzie
Boże dla nas i całe- go świata. Odmawiając tę modlitwę uczestniczymy w
powszechnym kapłańs- twie Chrystusa, ofiarując Bogu Ojcu Jego
najmilszego Syna na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata.
Wokół znaczenia treści Koronki toczył się swego czasu spór
teologicz- ny, który dotyczył poprawności, a co za tym idzie –
nadprzyrodzonego pochodzenia tej modlitwy. Ksiądz Wincenty Granat, były
rektor KUL–u, uwa- żał, że Koronka do Miłosierdzia Bożego zawiera błędy
teologiczne, a więc nie może pochodzić od Boga. Na sympozjum poświęconym
tematyce miłosier- dzia Bożego wygłosił referat, w którym napisał: W
modlitwie powyższej znajdują się istotne błędy teologiczne: po pierwsze
Bóstwo Syna jest to samo co i Boga Ojca, a więc nie może być ofiarowane
Ojcu Przedwiecznemu; po drugie nie wolno składać na ofiarę czy
jakkolwiek w ogóle ofiarować Bóstwa; po trzecie nie może być ono
przebłaganiem za grzechy, gdyż Bóstwo, a kon- kretnie Bóg odpuszcza
grzechy, lecz nie jest ofiarą przebłagania; to w natu- rze ludzkiej
Zbawiciel jest przebłaganiem za grzechy nasze.
Tę sporną kwestię wyjaśnił ks. prof. Ignacy Różycki, tłumacząc, że sens formuły: Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo (...) Pana naszego Jezusa Chrystusa trzeba rozpatrywać w całości; nie można wyrywać z kontekstu samego słowa Bóstwo. Jedynie w kontekście – pisze ks. Różycki – można znaleźć (...) klucz [do właściwej interpretacji słów], jak
wymaga tego podstawowa reguła wszelkiego krytycyzmu. Sprzeciwiano by
się więc poważ- nie zasadom interpretacji naukowej; sfałszowano by
brutalnie sens, jaki Zbawiciel chciał nadać tej formule i doszłoby do
absurdu teologicznego, jeśliby – nie uwzględniając kontekstu –
wyjaśniono słowo: „Bóstwo” jako „natura Boska”, gdyż jest oczywiste, że
natura Boska Jezusa Chrystusa jest identyczna z naturą Ojca i z tego
tytułu nie może Mu być ofiarowana.
Formuła, o którą toczył się spór, nie pojawiła się po
raz pierwszy w treści Koronki do Miłosierdzia Bożego, lecz od dłuższego
czasu była używana w Kościele w kontekście eucharystycznym i
chrystologicznym. Najważniejszym i najbardziej uroczystym kontekstem eucharystycznym – zauważa ks. Różycki – jest
dogmatyczna definicja obecności eucharystycz- nej całego Jezusa
wyrażona przez Sobór Trydencki, w której to definicji „Bóstwo” nie
oznacza natury Boskiej, wspólnej trzem Osobom. Oznacza ona bezpośrednio –
tzn. dokładnie, ściśle – Osobę Boską Jezusa. Ta sama formuła w
kontekście eucharystycznym pojawiła się w modlitwie podykto- wanej przez
anioła dzieciom w Fatimie w 1916 roku. Tak więc, odmawiając Koronkę do
Miłosierdzia Bożego ofiarujemy Ojcu nie samo Bóstwo Jezusa, lecz całą
Jego Osobę, tzn. tak Jego Boską osobowość, jak i całe człowie- czeństwo,
złożone z ciała, krwi i duszy.
Może się jednak zrodzić pytanie: czy cała osoba Syna Bożego
Wcielo- nego może być ofiarowana Bogu? I na to pytanie pozytywnie
odpowiada ks. I. Różycki, powołując się na List św. Pawła do Efezjan, w
którym mowa jest o tym, że Chrystus spełniając swą misję sam
pierwszy wydał się za nas w ofierze i dani (Ef 5, 2). Z tego tekstu Pawłowego – pisze ks. Różycki – wynika,
że przedmiotem ofiary złożonej przez Chrystusa Bogu Ojcu był On sam
cały, tzn. Jego całkowite człowieczeństwo oraz Jego Boska Osoba.
Stąd, gdy odmawiamy te słowa Koronki, jednoczymy się z ofiarą Jezusa na
krzyżu, złożoną przez Niego dla naszego zbawienia. Recytując słowa: najmilszego Syna Twojego odwołujemy się do tej miłości, jaką Bóg Ojciec darzy swego Syna, a w Nim wszystkich ludzi. Uciekamy się – pisze ks. Różycki – do najsilniejszego motywu, aby być przez Boga wysłuchanym.
W Koronce prosimy o miłosierdzie dla nas i całego świata. Zaimek: nas oznacza osobę odmawiającą tę modlitwę oraz wszystkich, za których ona pragnie i jest obowiązana się modlić. Natomiast: cały świat
– to wszyscy ludzie żyjący na świecie i dusze w czyśćcu cierpiące.
Kiedy więc wiernie odmawiamy tekst Koronki do Miłosierdzia Bożego, to
zarazem spełniamy akt miłosierdzia wobec bliźnich, który jest warunkiem
otrzymania miłosierdzia od Boga.
Obietnice
Z tą modlitwą Pan Jezus związał wielkie obietnice pod warunkiem
właś- ciwej praktyki nabożeństwa do Miłosierdzia Bożego, czyli w duchu
ufności wobec Pana Boga i miłosierdzia względem bliźnich. Wyrazem tej
ufności jest wytrwałość w modlitwie; im większa ufność, tym większa
wytrwałość w od- mawianiu Koronki. Pan Jezus powiedział do Siostry
Faustyny, że przez tę Koronkę można wszystko uprosić, ale nigdy nie
twierdził, że natychmiast i po jednorazowym jej odmówieniu, z
wyjątkiem łaski dobrej śmierci. W swym „Dzienniczku” Siostra Faustyna
opisuje takie sytuacje, gdy jej prośba została spełniona po
jednorazowym odmówieniu Koronki np. uciszenie burzy (Dz. 1731), i takie, gdy tę modlitwę odmawiała ustawicznie przez wiele godzin, np. aby uprosić deszcz (Dz. 1128).
Gdy modliła się przy konających czasem wystarczyło jednorazowe
odmówienie Koronki, by uprosić łaskę szczęśliwej i spokojnej śmierci, a
innym razem trzeba było ją odmówić wiele razy, gdy dusza potrzebowała
wielkiej pomocy modlitewnej (Dz. 1035).
Z ufnym odmawianiem Koronki do Miłosierdzia Bożego Pan Jezus
zwią- zał obietnicę uproszenia wszelkich łask, gdy powiedział: Przez odmawianie tej Koronki podoba Mi się dać wszystko, o co Mnie [ludzie] prosić będą (Dz. 1541), dodając: jeżeli to (...) będzie zgodne z wolą Moją (Dz. 1731).
Wola Boga jest wyrazem Jego miłości do człowieka, a więc wszystko, co
jest z nią niezgodne, jest albo złe, albo szkodliwe i dlatego nie może
być udzielone przez najlepszego Ojca, który pragnie tylko i wyłącznie
dobra dla człowieka w perspektywie wieczności. W tej ogólnej obietnicy
chodzi nie tylko o łaski nadprzyrodzone, ale także o doczesne
dobrodziejstwa.
Szczegółowe obietnice dotyczą godziny śmierci, a ściślej mówiąc
łaski szczęśliwej i spokojnej śmierci, czyli w stanie łaski oraz bez
lęku i przeraże- nia. Te łaski mogą sobie uprosić nie tylko ci, którzy
sami z ufnością odma- wiają tę Koronkę, ale także mogą je otrzymać
konający, przy których inni jej słowami będą się modlić. Każdej duszy (...), która odmawiać będzie tę Koronkę – obiecał Pan Jezus – bronię w godzinie śmierci, jako swej chwały, albo [jeśli] przy konającym inni [ją] odmówią, wtedy [konający] dostąpią
tego samego odpustu. Kiedy przy konającym odmawiają tę Koronkę,
uśmierza się gniew Boży, a miłosierdzie niezgłębione ogarnia duszę (Dz. 811).
Łaskę dobrej śmierci, czyli nawrócenia i odpuszczenia grzechów,
obiecuje Pan Jezus nawet po jednorazowym odmówieniu całej Koronki w
duchu nabo- żeństwa do Miłosierdzia Bożego, a więc w postawie ufności
wobec Pana Boga (wiary, nadziei, miłości, pokory oraz szczerego i
głębokiego żalu za grzechy) i miłosierdzia względem bliźnich. Chociażby był grzesznik naj- zatwardzialszy – mówił – jeżeli raz tylko zmówi tę Koronkę, dostąpi łaski z nieskończonego miłosierdzia Mojego (Dz. 687).
Wielkość łask związanych z tą modlitwą wyrażają słowa Pana Jezusa wypowiedziane do Siostry Faustyny: Przez odmawianie tej Koronki zbliżasz ludzkość do Mnie (Dz. 929). Kapłani mają ją podawać grzesznikom jako ostatnią deskę ratunku (por. Dz. 687).
s. M. Elżbieta Siepak ZMBM
Pełna analiza teologiczna w pracy:
ks. Ignacy Różyczki: Nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego,
Kraków 2008, s. 105-115.
Źródło: www.faustyna.pl
|